Ten rok dla akcjonariuszy LPP to istny rollercoaster. Po mocnym tąpnięciu kursu 1 kwartale, który sprowadził kurs 40% niżej. Do potężnego odbicia, który od dołka wzrósł o ponad 60%. Tyle tylko, że to już historia, a co "słychać" na wykresach?
Wykres 1 - W Patrząc z dłuższej perspektywy to kurs porusza się w kanale wzrostowym.
Wykres 2 - W - w przybliżeniu Widzimy mocną formację V i potwierdzenie, że 18000zł jest istotnym oporem. Obecnie mamy cofnięcie do wsparcia składający się z lokalnych szczytów, fibo 38,2% i fibo 50%. Kurs znajduje się pod szybkimi średnimi i powyżej długich średnich. RSI w strefie neutralnej, MACD z sygnałem S ale blisko strefy 0 z lekką tendencją do wypłaszczenia.
Wykres 3 - D Patrząc na profil wolumenu to kurs jest pod oporem skumulowanego wolumenu - największego i blokuje to mocniejsze odbicie od wsparcia. Trochę to może niepokoić, że tak długo kurs przebywa w strefie wsparcia. Kolejna strefa z wyższym skumulowanym obrotem jest w okolicach 13 600zł (jest też tam fibo 61,8%) co oznaczałoby wybicie wsparcia i zejście na niższe poziomy. Dodatkowo od góry jest blisko przecięcia się MA500 z MA200, czyli znane jako krzyż śmierci. RSI rośnie, MACD z sygnałem K.
Reasumując, Dzisiejsza świeczka - młot - choć w konsolidacji to jednak może zachęcić byki do większej aktywności co pozwoliłoby oddalić się od wsparcia. Jeżeli jednak byki "prześpią" sprawę to możemy spotkać się z reakcją niedźwiedzi. Efekt może być taki, że należałoby skierować wzrok na południe. Wsparcie 13 600, niżej 12 000zł gdzie mamy lokalne szczyty i dołki.