W poprzedniej analizie złota wspominałem o poziomie w okolicach 1250, no ale spać mi nie dawało to podwójne dno, tak wiec jestem na pokładzie. Troche ryzykownie, ale kiedyś musi wybić ten kanał spadkowy, a wtedy szorty będą się szybciutko składały. teoretycznie mógłbym czekać na wybicie. no nic, zobaczmy, najwyżej będę szukał pozycji niżej ;)