Coraz bliżej psychologicznej bariery 4,30 zł

Kurs euro od początku listopada pokonał już 5 groszową wspinaczkę. Dopiero od kilku dni możemy zaobserwować trend boczny, którego zakres to tylko 1 grosz. Trudno powiedzieć, jak długo może się utrzymać taka sytuacja, ponieważ co chwilę podejmowane są próby przebicia psychologicznej granicy 4,30 zł. Na razie kończą się one niepowodzeniem i nawet wybicie ograniczenia, które znajduje się nieco poniżej tego poziomu (ok. 4,2975 zł), nie musi jeszcze oznaczać trwałego ruchu, ponieważ może on być szybko zanegowany. Wydaje się, że w tej chwili mamy do czynienia z pewną stabilizacją i wyczekiwaniem na coś, co może być rynkowym “game changerem”. Nie okazały się nim odczyty z zeszłego tygodnia, ponieważ było je trudno uznać za jednoznacznie dobre lub złe, jak chociażby w przypadku indeksów PMI. Ten dla przemysłu strefy euro okazał się minimalnie lepszy od oczekiwań (46,6 pkt) i w ostatnim czasie wykazuje nawet tendencję wzrostową, ale wciąż znajduje się poniżej granicy oddzielającej rozwój od recesji. Za to poniżej oczekiwań i to aż o 1 pkt wypadł PMI dla usług: 51,5 pkt. Wielu obserwatorów stwierdziło, że możemy właśnie dostrzec pierwsze objawy przenoszenia gorszych nastrojów i oczekiwań także na ten sektor. Niezbyt szerokim echem odbiły się wypowiedzi nowej szefowej EBC Christine Lagarde, która wzywa europejskie rządy do większego zaangażowania w stymulację wzrostu, nawet kosztem zwiększania deficytu. W nadchodzącym tygodniu nie czeka nas zbyt dużo istotnych publikacji makroekonomicznych, najbardziej godne uwagi będą piątkowe odczyty: CPI (wskaźnik cen dóbr konsumpcyjnych) oraz dotyczący stopy bezrobocia. Dla kursu euro najistotniejszy będzie jednak zapewne ogólny sentyment i nastrój na rynku.
Beyond Technical AnalysisebcEURlagardepln

และใน:

คำจำกัดสิทธิ์ความรับผิดชอบ